Witam Wszystkich!
Dzisiaj kolejny post z pogadanką motywacyjną. Dzisiaj kolejna kwestia: Czemu porzucamy marzenia?
Oczywiście każdy z nas jest inny, powody mogą być różne, ale
obserwując ludzi widzę, że da się wyróżnić główne „problemy” w tej kwestii.
Dlaczego problemy są w cudzysłowie? Bo to wszystko tworzymy
my sami. To co zrobimy z własnym życiem,
zależy głównie od nas. Wszystko zależy od tego, co utworzymy w swojej
głowie. Tak naprawdę poradzić możemy sobie ze wszystkim.
Wracając do tytułowego pytania. Oto główne przyczyny
rezygnacji z życiowych celów
1. Co powiedzą inni
Eh, szczęśliwy ten, któremu to zdanie nigdy nie przeszło
przez myśl. Boimy się krytyki,
odrzucenia, drwin. Ale jak prześledzimy losy ludzi, którzy wprowadzili coś
nowatorskiego do naszej codzienności, każdy był w pewien sposób nierozumiany, a
następnie wielbiony.
Uwielbiam przykład, który pasuje do tematyki bloga - Coco Chanel. Gdyby nie ona, nie miałybyśmy swobodnych ciuszków, tylko dalej ściskałybyśmy się gorsetami, aż nasze oczy stawałyby się nadnaturalnie duże. A tymczasem mamy swobodę ubioru, a przecież na Coco też patrzyli jak na szaloną i niespełna rozumu.
Uwielbiam przykład, który pasuje do tematyki bloga - Coco Chanel. Gdyby nie ona, nie miałybyśmy swobodnych ciuszków, tylko dalej ściskałybyśmy się gorsetami, aż nasze oczy stawałyby się nadnaturalnie duże. A tymczasem mamy swobodę ubioru, a przecież na Coco też patrzyli jak na szaloną i niespełna rozumu.
2. Klatka ofiary
Często zwalamy winę
za wszelkie swoje niepowodzenia. Wówczas pada zdanie: „Nie uda mi się,
bo…jestem wcześniakiem/ żyje w niepełnej rodzinie/ miałam przejścia/ cierpię na
chorobę. I tak za każdym razem jak wpadniemy na jakiś pomysł i zaczną się nawet
najmniejsze przeciwności.
I wiecie co? Tak nabijamy sobie tym głowę, że serio nic nam nie wychodzi. Mamy kolejne potwierdzenie na swoja teorię.
I wiecie co? Tak nabijamy sobie tym głowę, że serio nic nam nie wychodzi. Mamy kolejne potwierdzenie na swoja teorię.
Zaskoczę co niektórych. Nie
tylko ja lub Ty zostaliśmy w jakiś sposób pokrzywdzeni przez życie. Każdy, kto stąpa po tej ziemi doznał
jakiejś krzywdy.
Zamiast się użalać, lepiej wstańmy i róbmy co Nam w duszy
gra. Coś nie wyszło? I tak już wygrałeś, tym, że spróbowałeś. Potem siądź przez
chwilę i pomyśl, dlaczego tak się stało, ale uwaga na..
3. Zadręczanie się
No tak czasami każdemu się zdarza, że zamiast iść w przód,
siedzi w miejscu i analizuje, dlaczego coś nie poszło, skąd porażka. Nie jest
to zwykła analiza tylko aż przerysowana. Dręczymy
się niepowodzeniem dniami, miesiącami a nawet latami.
Nikt z nas nie jest
ideałem, każdy coś schrzanił. Jeśli Ci się to przytrafiło, usiądź i bez
zbędnych emocji pomyśl co pomogło zaważyć w tej sprawie. Już wiesz? Nawet jeśli
nie trudno, było minęło.
4. Brak nauki na błędach
Choć każdy zna tę frazę, nie zawsze wcielamy ją w życie. Chociaż potrafimy się zadręczać, to czasem
problem jest w tym, żeby wyciągnąć poprawne wnioski.
Przykładowo wiemy, że przy natłoku zadań i prac do zrobienia
wykonujemy wszystko na pół gwizdka, tak, żeby było z głowy a mimo to i tak
często ostawiamy wszystko na ostatnią chwilę, zamiast rozłożyć sobie wszystko
na chociażby parę dni.
Takim sposobem zniechęcamy się do własnych marzeń, bo boimy
się, że nie podołamy wszystkim obowiązkom, jakie na nas spadną.
A jak jest z Wami? Staracie się podążać za własnymi
marzeniami czy odczuwacie jakieś blokady?
Czekam na komentarze J
Zazwyczaj odpuszczam z powodu pierwszego...teraz widzę że to błąd :)bo o marzenia trzeba walczyć do samego końca i Nie odkładać ich na potem :))
OdpowiedzUsuńfajny blog, tak lekko piszesz, obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńzgodzę się - to my o wszystkim decydujemy :)
OdpowiedzUsuńblog: optymistka. | fanpage
Świetny post ja często odpuszczam z powodu drugiego, ale postanawiam to zmienić.
OdpowiedzUsuńJa również napisałam u siebie post o marzeniach. :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Mój blog -->http://girl-with-dreeams.blogspot.com/
Staram się cieszyć z małych spraw i doceniać drobne pozytywne rzeczy jakie mnie spotykają, nie przejmuję się też niepowodzeniami - próbuję, aż się uda. Dzięki temu żyje mi się znacznie łatwiej.
OdpowiedzUsuńE tam, nie warto patrzeć na innych, marzenia warto spełniać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, buziaki
daria-mikolajewska.blogspot.com
Czasami odczuwam blokady, ale staram się spełniac marzenia, w końcu one same się nie spełnią. Trzeba do tego dążyć :) Najważniejsze jest to, żeby cieszyć się nawet z małej rzeczy, wtedy będziemy doceniać cały świat.
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
pozytywny post, daje dużego kopa :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylowaokularniica.blogspot.com/
Motywujący post :)
OdpowiedzUsuńhttp://marrie-blog.blogspot.com/
Post jest bardzo motywujący :) Po przeczytaniu go, chyba każdy ma chęć wstać i wziąść się do pracy o marzenia. Szkoda jest tylko, że my ludzie potrafimy tak krytykowac innych w spełnianiu marzen, wiedzac, ze sami jestesmy krytykowani, i jaki ból im sprawiami. Podziwniam ludzi odważnych i padam na kolana przed nimi. Zapraszam do siebie http://bogwilife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJak miło w końcu poczytac o pozytywnych rzeczach, takich motywujących do działania, a nie ciągłych narzekań i żalów, jak to bywa na większości blogów grrrr :/
OdpowiedzUsuńMasz absolutną rację, to nasze życie i nikt za nas go nie przeżyje, powinnysmy czerpać z niego pełnymi garściami, wyciskać jak cytrynę i nie przejmować się tym, co powiedzą inni, bo ludzie jak chcą gadać, to i tak będą to robić, nie wszystkim można dogodzić, dlatego trzeba mieć to gdzieś.... :P hehe
Mam nadzieję, że te osoby wezmą z Ciebie przykład i skorzystają z cennych wskazówek, bo bardzo mądry temat poruszyłaś :)
Pozdrowionka :)
Daria
Wspaniały post. Ja staram się spełniać marzenia ale myślę że w małej części moją blokadą jest wiek. Nie mam 18 lat i nie mogę sobie na wszystko pozwolić.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post,wszystkie rady są świetne;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post daje do myślenia :D
OdpowiedzUsuńclaudia-ss.blogspot.com
Świetne "cytaty" Dało to domyślenia.
OdpowiedzUsuńMogłabyś poklikać u mnie w linki?
http://odbicie-lustra.blogspot.com/