Hej wszystkim!
Dzisiaj omówimy przedstawicielkę kolorówki bez której żaden makijaż, nawet ten
najbardziej profesjonalny nie będzie wyrazisty.
Mowa o maskarze. Czy któraś z Was wyobraża sobie bez niej makijaż?
Mowa o maskarze. Czy któraś z Was wyobraża sobie bez niej makijaż?
Od jakiś 4-5 miesięcy moim rzęsom towarzyszy Scandaleyes
Rockin’ Curves od Rimmela, z ktorej jestem bardzo zadowolona, więc postanowiłam Wam ją pokazać.
Najciekawszą częścią tego typu kosmetyku jest szczoteczka.
Nie będę się zbytnio w ten temat zagłębiać, każda z Was musi sama ocenić czy spełniłaby Wasze oczekiwania.
Tak jak wcześniej powiedziałam, nie będę mówić czy ta
szczoteczka skradnie wasze serca czy też nie. Każda z nas ma swoje preferencje.
Mi bardzo się spodobała, choć jak pierwszy raz otworzyłam opakowanie stwierdziłam: „O cholera, prawie jak szczotka do kibelka”, bo co tu dużo mówić, do maleństw to ona nie należy ;). Mimo jej rozmiaru nie mam problemu z jej obsługą.
Mi bardzo się spodobała, choć jak pierwszy raz otworzyłam opakowanie stwierdziłam: „O cholera, prawie jak szczotka do kibelka”, bo co tu dużo mówić, do maleństw to ona nie należy ;). Mimo jej rozmiaru nie mam problemu z jej obsługą.
Co o niej sądzę?
- szczoteczka duża, ale dociera do każdej mojej rzęsy
- tusz ma ładną głęboką czerń
- w ciągu dnia nie obsypuje się, ani nie odbija na
- wydłuża i pogrubia rzęsy
- mimo, że używam jej od 4-5 miesięcy nie zasycha w opakowaniu
- wygrałam ją w konkursie, ale z tego co wiem po jej kupnie portfel zbytnio nie płacze ;) )
A oto efekt na moich rzęsach:
Próbowałyście tę maskarę? A może macie już swojego ulubieńca? Podzielcie się w komentarzach :)
Supe rpost :) Piękne oko :O http://www.thecoolorlife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńChyba ta maskara będzie moim ulubieńcem, swietne rzęsy bardzo mi sie podoba Twoje oko :) Ciesze się, że dołączyłam do grona Twoich obserwatorów
OdpowiedzUsuńkiedy zobaczyłam zdjęcie szczoteczki, nie byłam przekonana, ale widzę, że daje naprawdę bardzo fajny efekt! :) fajnie, że o niej napisałaś, będę musiała wypróbować, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://sotiens.blogspot.com/
Bardzo supi dupi efekt :D Chyba się skusze <3
OdpowiedzUsuńhttp://mambastyczny-swiat-losi.blogspot.com/
Ja jednak zdecydowanie jestem za Bell :3
OdpowiedzUsuńa moze obserwujemy? :)
http://inspirationandvictoria.blogspot.com/
również już obserwuję jako Victoria Life :)
UsuńMaskara taje genialny efekt! ^^ Szczerze powiem, nigdy o niej nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńjulia-skorupka.blogspot.com
Rozbawiłaś mnie swoim stwierdzeniem "jak szczotka do kibelka" Nie wiem dlaczego mnie tak mocno to bawi ^^ Ja jej nie używałam, bo mam swojego ulubieńca z Astora, ale może kiedyś mi ktoś go kupi xD
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://the-sound-of-your-heart-beating.blogspot.com/2015/07/kosmetyczny-zawrot-gowy-haul.html.
A miło mi, że sprawiłam Ci dodatkowy uśmiech :P
UsuńŚwietny efekt , jednak ja jestem przyzwyczajona do tuszów z maxfactora :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie : http://michalina-wolska.blogspot.com/
Uwielbiam posty tej tematyce.Zapraszam: http://marzenczas.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńten tusz jest świetny :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka wygląda mega dziwnie, ale może dobrze działać.
OdpowiedzUsuńVeronica Memories- Klik
pożyteczny post :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylowaokularniica.blogspot.com/
świetny blog, bardzo ładnie piszesz! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
MÓJ BLOG
skomentujesz? Może obs za obs ? :)
Jeszcze nie znalazłam idealnej mascary ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs xx
http://patrysjahasmikmero.blogspot.com/2015/07/contest-1.html
OdpowiedzUsuńFajna recenzja :)
Świetne są tusze z takimi szczoteczkami. Efekty niesamowite!
OdpowiedzUsuńsotiens.blogspot.com
Ta maskara wygląda zachęcająco. Moim ulubieńcem jest Max Factor 2000 Calorie.
OdpowiedzUsuń[blog]
Świetny efekt na rzęsach :)moimi ulubionymi są z Lovely Pump Up oraz Maybelline Lash Sensational :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuń