niedziela, 14 lutego 2016

Ciekawe kosmetyki i inne bajery stycznia i lutego 2016 roku :)

Ciao!
Dzisiaj seria, która mam nadzieję, że wejdzie na stałe do repertuaru bloga. Dlaczego nie są to typowi ulubieńcy? Ciężko mi używać kosmetyków okrągły miesiąc, często trzymam się tylko tego samego podkładu i kremu do twarzy. Kobieta zmienną bywa...
Stwierdziłam, że będę Wam pokazywać kosmetyki i akcesoria, które są ciekawe i wart uwagi i jestem pewna, że nie porzucę ich w kąt całkowicie.

1. Olejki eteryczne- moje ulubione to lawendowy z KEJ oraz tymiankowy z Optima Plus. Od jakiegoś czasu zamiast świeczek wolę ich używać. Zapach utrzymuje się dość długo, olejki są bardzo wydajne i tanie w porównaniu do świec
Tymiankowy z Optima Plus- używany w stanach zmęczenia umysłowego i bezsenności. Uwielbiam używać go do kąpieli i w nawilżaczu powietrza. Bardzo dobrze się spisuje, pachnie mocno i przez 4 godziny jest wyczuwalny w powietrzu. A przy katarze uratował mój nos- inhalacje ratują nawet przy sporym katarze. Już myślę nad zakupem kilku innych olejków tej firmy!

Olejek Lawendowy z firmy KEJ - ma działanie uspokajające i kojące oraz przeciwbólowe i przeciwbakteryjne. Przy jakichkolwiek sytuacjach nerwowych uwielbiam go używać i faktycznie działa :).



2. Opalizujący krem z Laboratorium Kosmetycznego Ava- fajny krem, który ratuje moją cerę, w momencie, gdy jestem przemęczona. Daje efekt rozpromienienia. Konsystencja jest mega lekka, bardzo rzadka, ale dzięki temu krem jest wydajny. 
Krem opisany jest jako kosmetyk na całe ciało, ale przyznam, że jeszcze nie używałam go na inne partie ciała niż twarz.


3. Krem DD Body Perfector od Bielendy- bardzo ciekawy kosmetyk, który po zetknięciu ze skórą dopasowuje się do jej koloru przy okazji maskując drobne niedoskonałości- zaczerwienienia, drobne siniaki, małe przebarwienia, a mimo to nie brudzi ubrań.
Nie wierzyłam w działanie tego balsamu, ale zwracam mu honor. Jednak, co do nawilżenia nie mogę się wypowiedzieć, bo stosuję go sporadycznie.
Myślę, że świetnie sprawdzi się latem, gdy na początku trzeba będzie troszkę zatuszować i podrasować kolor ciała.


4. Woda termalna z La Roche-Posay- mam dość wrażliwą cerę, która po kąpieli uwielbia czerwienić się. Z pomocą przychodzi mi wspomniana woda termalna w formie orzeźwiającego sprayu.
Jest to bardzo wydajny produkt, rekomendowany przez wiele bloggerek i idealny dla skóry atopowej i wrażliwej.  


5. Beautifully Foot Mask- hit już od poprzedniego sezonu, który przygotowuje stopy do letniego obuwia. Chociaż po paru dniach skóra złuszcza (dzięki kwasom) się dość nieestetycznie to efekt jest tego wart J. Pozbywamy się wszystkiego czemu nie podoła pumeks i zwykłe peelingi.
Uwielbiam ten produkt, kupuję go parę razy w roku. To opakowanie czeka na nadchodzącą wiosnę.  Cena ok. 10zł na ekobieca.pl


A Czy Wy macie jakieś ciekawe produkty, którymi chcecie się podzielić albo znacie któryś z wymienionych? Piszcie w komentarzach!

8 komentarzy:

  1. O fajne te kosmetyki ;D


    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. wodę termalną stosuję regularnie, ale tej z LRP jeszcze nie miałam :)

    Kochana klikniesz w linki w najnowszym poście :
    http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/02/stylizacja-z-shein-torebka-z-fredzlami.html ?
    Z góry dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. no no no :D nieźle :D ja nie zaczęłam jescze zuzywać ani krmeu z Avy ani tego balsamu DD xD dla mnie jest zbyt dziwaczny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. maskę do stóp chcę wypróbować, bo moje mają chęć na mocne złuszczanie ;) a olejek lawendowy od dawna za mną chodzi

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie słyszałam o żadnym z tych produktów :D

    http://bitter-sweet-wonderwall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kosmetyki z La Roche-Posay<3

    Zazdrośnica Zawistna, zzawistna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowal mnie ten krem :) Ciekawe nowosci :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kosmetyczny młyn , Blogger