wtorek, 16 sierpnia 2016

Co kryje sierpniowe pudełeczko JoyBox?

Heja, hej!

Pogoda ostatnio pląta nam figle a ja znowu siedzę i kaszlę nad komputerem. Jest tego plus, bo mam czas na napisaniu kilku notek na czas kiedy będę wakacjować w Barcelonie :).

Koniec życiówki, przejdźmy do bohatera dzisiejszego postu. Jest to już drugie pudełeczko JoyBox w moich łapkach. Joybox chyba im jest starszą inicjatywą tym jest lepszy (jak wino :P) ostatnie pudełeczka i ich zawartość o tym świadczą. 

Jak wspomniałam w poprzednim openboxie jest to cyklicznie wydawane pudełeczko (co 3 miesiące). Wcześniej wiemy co będzie w nim zawarte- w gazecie lub na fp Joybox i dodatkowo możemy wybrać sobie 4 produkty z wymienionych i dopasować do swoich potrzeb. Jak dla mnie super sprawa!


Powiedziałam mniej-więcej o co chodzi i przechodzę do najciekawszego- zawartości pudełeczka! Jak zwykle zacznę od podstawy pudełeczka, czyli produktów, które są w każdym boxie.

Cleanic- chusteczki do higieny intymnej
Fajna opcja dla letniego boxa. Produkt idealny do torebki szczególnie na trudne kobiece dni. Pomoże w utrzymaniu czystości i tym samym komfortu w miejscach intymnych.
wartość: 6 złotych

Vianek- nawilżający krem do stóp z ekstraktem z liści mniszka lekarskiego
Kolejny produkt marki Vianek w mojej kolekcji! Cieszę się z tego niesamowicie, bo to kolejny hit mojej pielęgnacji. Fajny skład, przystępna cena i świetne niemal natychmiastowe działanie. Po wieczornej kąpieli po całym dniu uczucie ulgi jest zbawienne.
Uwaga! Trzeba uważać, bo ma bardzo lejącą konsystencję :D
wartość: 16 złotych


AA Sun- łagodzący balsam po opalaniu
Następny produkt, z którego bardzo, baaardzo się ucieszyłam, gdyż będzie niezastąpiony bo kontakcie z hiszpańskim słońcem. Pojedzie z nami na wakacje i tam przejdzie najlepszy możliwy test :).
wartość: 18 złotych

Biolaven- płyn micelarny
Jak w przypadku całej tej linii produkt ma przepiękny zapach i naturalny skład. Sprawdzi się przede wszystkim u osób z wrażliwą cerą, bo olejek lawendowy działa łagodząco.
wartość: 17 złotych


Yasumi- ampułka z witaminą C
Bardzo ciekawi mnie działanie tego cudeńka. Mam kilka blizn po wyciskanych krostkach, a także widoczne naczynka i co za tym idzie rumień. Witamina C jest zbawieniem dl tego typu cery. Zobaczymy jak się sprawdzi, może zaopatrzę się w zapas ampułek? Fajnie byłoby się pozbyć upierdliwych zaczerwienień na twarzy :).
wartość: 15 złotych


Cuccio- lakier do paznokci (kolor dobierany losowo) + mini masełko do ciała (dobierany losowo)
Do mnie trafił piękny morski odcień lakieru o numerze 6042 i nazwie Make a Wish in Rome. W niedzielę już pomalowałam nim paznokcie i póki co trzyma się bardzo dobrze, ale czas i obowiązki domowe pokażą jego trwałość :).
Masełko do ciała poleciało na skórki przy paznokciach, bo jest go trochę mało, żeby dało się chociaż raz wypróbować na całym ciele.
wartość: 7 złotych za lakier i 1 złoty za masełko



Mixprint- zmywalny tatuaż (wzór dobrany losowo)
Cóż mogę o min powiedzieć? Wzór jest na czasie i ładnie wykonany. Fajnie będzie wyglądał w okolicach nadgarstka. :)
wartość: nie ma cennika na stronie

Delia- podkład All Day Perfect Make-up w odcieniu 01 ciepły beż (kolor wybierany losowo)
Tutaj minusem było to, że odcień podkładu był dobierany losowo, mi akurat trafił się najjaśniejszy odcień,więc jestem w gronie szczęściar. Przy takich kosmetykach jak podkład jednak wskazana byłaby możliwość wyboru...
Już przetestowałam wstępnie podkład i mogę dodać, że ma lejącą konsystencję i kolor fajny, ale dla ciepłych typów urody i raczej nie bardzo bladych.
wartość: 18 złotych


Wibo- szminka Juicy Color w odcieniu nr 3 (odcień dobierany losowo)
Pierwsze co mnie zauroczyło to opakowanie szminki, bo jest bardzo przyjemne dla dla oka, fotogeniczne i solidnie wykonane. O samej szmince czytałam już wiele dobrego i nawet zastanawiałam się nad jej kupnem, stwierdziłam jednak, że wolę szminki matowe.
Wybaczcie, że nie będzie swatch'a, ale ten produkt wkrótce trafi na konkurs na fp bloga, ale musicie na to chwilkę zaczekać :3.
wartość: 12 złotych

Przejdźmy teraz do części z produktami, które wybrałam sobie do mojego JoyBoxa :)

Amaderm- Krem nawilżająco-regenerujący urea 15%
Do wyboru była także wersja nawilżająca, ale ta bardziej do mnie przemawia. Powinien fajnie sprawdzić się na suche łokcie (czyli niestety moje), kolana, a nawet do stóp (lubią się z mocznikiem). Krem jest bezzapachowy, w klasycznej tubce zamykanej na klik.
wartość: 20 złotych


Pilomax- odżywka bez spłukiwania z wit.E i pantenolem do włosów jasnych
Produkt wybrałam z myślą o mamie, która regularnie rozjaśnia włosy. Produkt bardzo ładnie pachnie, jak kosmetyki fryzjerskie :).
wartość: 18 złotych

Claresa- lakier hybrydowy w kolorze 100 Grey Mouse
Przyznam, że lakier hybrydowy najbardziej kusił mnie z zapowiedzi tego pudełka. O tej firmie nigdy nie słyszałam a odcienie do wyboru są naprawdę śliczne i musiałam się długo zastanawiać, który wybrać. Padło na uniwersalną szarość, której jeszcze nie mam w swojej kolekcji :).
wartość: 27 złotych

Yankee Candle- świeczka o zapachu Black Cherry (losowo dobierany zapach)
Świeczuszka ma piękny, wiśniowy zapach. Jednak dla mnie na dłuższą metę jest zbyt intensywny. Już trafiła w dobre ręce :)
wartość: 10 złotych


Podsumowując, bardzo podoba mi się zawartość i nie żałuję zakupu, ani wybranych rzeczy. Jeszcze dla osób lubiących cyferki małe podsumowanie w boxie za 59 złotych (już z przesyłką) znalazłam produkty o łącznej wartości 185 złotych!

To już wszystko jeśli chodzi o zawartość sierpniowego Joyboxa. Podoba Wam się czy jednak wolicie boxy-niespodzianki?

Pozdrawiam
Kasia

9 komentarzy:

  1. Bardzo fajna zawartość, dużo ciekawych kosmetyków :)
    Jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście TUTAJ, dzięki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super recenzja, super kosmetyki, zapraszam http://kamilaocieczek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne, szkoda tylko że kolory dobierane losowo. Na szczęście miałaś farta i ci się trafiło wszystko spoko :) lakier do paznokci super. Lubie tego typu kolorki, ciekawe czy trwały :D Pozdrawiam http://odcienczerni.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne kosmetyki. Niektóre sama chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm jedno z najfajniejszych pudełek jakie widzialam osttanio ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezle napakowane pudło, przyznam, ze prezentuje sie dobrze :) mam 4 lakiery tej marki - wymagają 3 warstw krycia ale buteleczki mają piekne ;) Bardzo lubię tę serię AA

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna zawartosc ;-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kosmetyczny młyn , Blogger