czwartek, 14 września 2017

Za co pokochałam buty New Balance?

Hej,

Dzisiaj temat typowo luźny, pogadankowy i mam nadzieję, że rozwinie trochę dyskusji :). Ostatnio stwierdziłam, że się starzeje, a dokładniej dojrzewam umysłowo, między innymi do tego, żeby stawiać na wygodę i jakość a nie na ilość i "oby tylko ładne". Oczywiście temat dojrzewania jako konsumenta jest dość głęboki, ale skupię się dzisiaj na butach.

Dlaczego? Stwierdziłam, że muszę się z Wami tym podzielić. Zazwyczaj kupowałam tanie buty, które po prostu mi się spodobały i czasami na skutek tego moje stopy przeżywały mniejsze lub większe katusze. Zmieniło się to w momencie gdy w ramach prezentu dla samej siebie za obronę pracy inżynierskiej kupiłam New Balance model 574.


Już ze dwa lata wzdychałam do butów tej firmy- ładny design + wygoda (wielu znajomych je zachwalało) stanowi dobre połączenie. Jednakże nie idzie to w parze z niską ceną. Czekając na dobrą okazję i model, który do mnie przemówi w 100% zeszło mi się chwilę, ale było warto, bo swoją parę dorwałam za ok. 170 zł z przesyłką i mam pewność, że to nie podróbka.

Dzisiaj z całą pewnością mogę stwierdzić, że to była najlepsza inwestycja tych pieniędzy. W maju jeździłam na konferencje naukowe w różne strony naszego kraju i nie tylko. Wielogodzinne przejazdy, długie spacery, zwiedzanie bardzo ułatwiły wygodne buty z dobrych jakościowo materiałów, nie chcę nawet myśleć w jakim stanie byłyby moje stopy w mniej ergonomicznych i przewiewnych butach...


Oczywiście oryginalne buty wiążą się z wyższą ceną, dlatego warto przeglądać porównywarki cenowe, przeglądać wyprzedaże czy polować na kody rabatowe, a wiadomo, że ładna rzecz kupiona taniej cieszy jeszcze bardziej :).

Tak więc zachęcam Was do przemyśleń odnośnie do zawartości garderoby, bo są rzeczy, które warto inwestować, bo jak w przypadku butów chodzi o odpowiednie rozłożenie środka ciężkości, nacisku czy ułożenia całej sylwetki, które uchronią nas od późniejszych wizyt u ortopedy. Może warto przeznaczyć trochę pieniędzy na chociaż jedną parę butów do chodzenia na co dzień żeby nie przeciążać sylwetki?
Chociaż do minimalizmu to mi bardzo daleko mam zamiar w kwestii obuwia trochę u siebie zmienić.


A jak jest u Was w tej kwestii- pozwalacie sobie na zakup markowego obuwia czy raczej nie zwracacie na to uwagi? 
Piszcie w komentarzach!


* post nie powstał na zasadzie współpracy z firmą, wyrażona opinia jest w 100% zgodna z moim sumieniem ;)

Pozdrawiam,

4 komentarze:

  1. Lepiej zainwestować w lepsze butki, dłużej wytrzymają i noga nie będzie się męczyć..:)

    www.justcleo.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Równiez posiadam, tylko czarne i są najlepsze na świecie <3

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja po prostu nie przepadam za sportowym obuwiem. Zakładam takie tylko do biegania. Na co dzień nie wyobrażam sobie siebie w takich :) Dlatego w sumie wystarczą mi moje 'najeczki' :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kosmetyczny młyn , Blogger