wtorek, 15 grudnia 2015

Gifty z Mikołajkowego Zlotu Kosmetykoholiczek w Chełmie :)

Hejo!!

Był już post ogólny o spotkaniu. Dzisiaj czas na przechwałki. Pokażę Wam, co otrzymałam, wylosowałam i wylicytowałam.
Jak już wspomniałam, było to moje pierwsze spotkanie bloggerskie. Nie wiedziałam co mnie czeka :P. Nie dość, że towarzystwo doborowe to i upominków cała góra.
Nawet chciałam Wam nagrać z tym filmik, ale niestety jakość zostawiała wiele do życzenia. Może w niedalekiej przyszłości coś uda się nagrać :).

Dobra koniec wstępu, post i tak będzie ciut dłuższy niż zwykle ;). Zaczynamy od podarków od sponsorów spotkania.

 The Secret Soap Store- pięknie pachnące pudełeczko z: kremem do rąk o zapachu kaktus&liczi i 20% zawartością masła Shea, kremem do twarzy z 25% zawartością masła Shea, mydełkiem o świeżym, ładnym zapachu, którego nie umiem określić.:P. Super paczka, a produkty bardzo mnie ciekawią.

Candy Factory- czyli przecudna paczka z zagranicznymi słodkościami. W mojej jak widać znajdują się: Candy'n Cookie (małe maślane ciasteczka), Oreo mini z masłem orzechowym, Reese's (babeczki  z czekolady i masła orzechowego <3) i czekolada z makiem (bardzo ciekawy smak).

Scandia cosmetics- cytrynowe mydełko w kształcie choinki. U mnie póki co pełni rolę zapachowo- ozdobną. :)

MarokoSklep rozpieścił nas 5 dżemami (póki co próbowałam cytrynowego- niebo w gębie!), ałunem, pumeksem glinianym o ciekawym kształcie i mi przypadła jeszcze zielona glinka, bardzo się cieszę, bo jest idealna dla mojej cery :3.

Ava labolatorium zadbało o nasz bloggerski blask obdarowując złotym, opalizującym kremem do ciała i twarzy. Jeszcze nie otwierałam, ale jestem go bardzo ciekawa, dobrze, że zbliża się Sylwester ;).

Eveline cosmetics także hojnie nas obdarowała: zestaw do "hybryd" bez UV, 2 lakiery (nr 95, 97), termoaktywne serum wyszczuplające, podkład Ideal Cover i szminka w płynie (nr 403). U mnie jak wiadomo szminek nigdy dosyć, a lakiery też się nie zmarnują ;).

Optima Plus- miałyśmy do wyboru wszystkie możliwe opcje, ja wybrałam ten- olejek tymiankowy. Zapach ma bardzo ładny, niechemiczny. Zobaczymy jak się będzie sprawdzał.

Lady's Nails uszczęśliwiło wszystkie pazurkomaniaczki prezentując nam różne ozdoby do manicure, oliwkę do skórek i pyłek akrylowy. Z akrylem nigdy nie miałam do czynienia, zobaczymy co z tego wyjdzie ;). 


 Chill Drink- bardzo fajny napój. Zawiera ekstrakt z szyszek z chmielu i sok z pigwy, ale jest bezalkoholowy. Smak ma bardzo fajny, powiedziałabym, że taki słodko-cierpki.

Nacomi- dostałyśmy olejki wyszczuplające o rożnych zapachach. Mi przypadło boskie mango. Chociaż wyszczuplenia mi nie potrzeba popróbuje, nie tylko do olejowania ciała :). 

Rimmel obdarował nas swoją najnowszą maskarą Super Curler. Bardzo podoba mi się szczoteczka, która ma bardzo gęste włosie i jest dość spora. Póki co grzecznie czeka w kolejce.

Farmona, kolejny mega Mikołaj, który dorzucił nam mini suchy szmpon, 2 próbki szamponów (moje to szampon hipoalergiczny), krem (u mnie kojący z rumiankiem), peeling cukrowy o zapachu papaya i tamarillo (niesamowity zapach, aż ma się ochotę zjeść ten kosmetyk).

Bielenda, która postanowiła upiększyć nas kremem DD do ciała, kojącym płynem micelarnym i rozświetlającą maseczką. Przyznam, że DD ciekawi mnie niesamowicie :).

Ekobieca- lubelska drogeria także obdarowała nas z fantazją. Dostałyśmy puder ryżowy (przemierzałam się do niego już od paru miesięcy :P), lakier z China Glaze (kolor: surreal appeal), cienie z Freedom (nr 226, 228, 222) oraz szminkę także z Freedom (nr 114 Naked Beauty)

 Catrice- przywędrowały do nas z od tej firmy błyszczyk (170 Peach Paradise) i cień do powiek (710 Lilac Del Rey).

 Drogeria Mistic dała nam trochę kosmetyków do wyboru. Mi przypadł ciekawy podkład z pędzelkiem z L'oreal (166 Natural Buff) z serii Visible Lift.

 Vitapil- komplecik od tej firmy: lotion przeciw wypadaniu i suplement diety 30 tabletek już poszły w ruch. Są bardzo ciekawe, a lotion ma niesamowity zapach :3,

Euro wafel te dorzucił nam swoje pyszności, niestety jeszcze przed zrobieniem zdjęć wyparowały :)


Teraz przejdźmy do loterii i licytacji. Pieniądze z nich poszły na Chełmską Straż Ochrony Zwierząt i tu kolejna przechwałka- zebrałyśmy prawie 800 zł. Brawo dla nas! :P

Cosmepick i Revlon były jednymi ze sponsorów nagród. Mi przypadł ten oto peeling kawowy i szminka (nazwa: Provocative). Nie wiem kiedy wykorzystam te wszystkie peelingi :P.

INSPIplanner to moja duma z losowania, pięknie wykonany kalendarz, dzięki któremu może zacznę bardziej regularnie dodawać posty ;). Już się nie mogę doczekać 2016 roku aby z niego korzystać!


 Artens- ich torebka jest moją zdobyczą z licytacji. Jest OGROMNA i mieści nawet laptopa i A4 ustawione pionowo, ale właśnie tego było mi trzeba. Idealna na uczelnię, gdy zabieram ze sobą dużo gratów.

 Semilac- smycze dostałyśmy wszystkie, a reszta zestawu, w tym piękny pastelowy lakier (nr 127 Violet Cream) są moją zdobyczą z licytacji. Kolor lakieru aż się prosi o wzór sweterka, jak mi wyjdzie to Wam pokaże :P.

Paczka od Drogeria Natura również pochodzi z licytacji. Znajdują sie w niej: podkład Maybelline Better Skin (21 Nude), pigment z Kobo (504 Mint Cream) i 2 błyszczyki w słoiczkach (nr 303 Charming i 307 Spicy).

Jeszcze na koniec mój prezent od jednej z Mikołajek. Powaliła mnie na łopatki przeurocza szafeczka z aloesową zawartością: mydełkiem, żelem pod prysznic, balsamem i ekomyjką. Dziękuję raz jeszcze!


Jak widać Mikołaj o nas nie zapomniał, pomimo, że dziećmi już nie jesteśmy. Spotkanie było cudowne pod każdym względem i chyba się powtórzę, ale Ja chcę jeszcze raz! :D



11 komentarzy:

Copyright © 2016 Kosmetyczny młyn , Blogger