Hej, hej!
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i pomimo zimnej i pochmurnej aury macie się dobrze ;). U mnie póki co choroby pokonane i mam nadzieje, że już będę miała spokój jeśli chodzi o przeziębienia.
Skończmy niemiłe tematy, bo mam dzisiaj dla Was kolejny pokaz co się znajduje w październikowym Joyboxie, który zakupiłam 15.10 a przyszedł do mnie 2 dni później (!!) .
Jak wiecie to już kolejne pudełeczko w mojej kolekcji i mam nadzieję, że nie ostatnie. Co 3 miesiące zawartość zachęca mnie do zakupu, a przypomnę, że tutaj zawartość przedstawiana kilka tygodni wcześniej. Za to ogromny plus!
Cena pudełeczka to 49zł z przesyłką, a na końcu postu podam ile detalicznie warta jest zawartość pudełka.
Tak prezentuje się cała zawartość mieszkająca w pudełku. Czy to wieczko nie jest śliczne? ;)
A teraz jedziemy z pojedynczymi produktami z podstawy JoyBoxa...
1. Lashvolution, odżywka do rzęs- produkt dla którego przede wszystkim zakupiłam box. Tego typu odżywki zawładnęły rynkiem i każda kobietka wiąże z nimi nadzieję na wachlarz długich i mocnych rzęs, Zobaczymy jak się sprawdzi, już zaczęłam stosować, myślę, że za jakiś miesiąc i potem ze 3 przedstawię Wam efekty.
Cena: 79 zł
2. Vianek, normalizujący tonik-wcierka do skóry głowy- cieszę się z kolejnego produktu polskiego pochodzenia, a jeszcze nic nie miałam do włosów z tej firmy. Zapach jest eukaliptusowy <3. Na pewno będę stosować regularnie nawet dla samego zapachu! :D
Cena: 18,99 zł
3. Vianek, olejek do włosów- mam maseczkę do twarzy z tej serii i mam nadzieję, że ten produkt też się u mnie sprawdzi. Pachnie ziarnami, jest dość rzadki, ale mam nadzieję, że dzięki temu będzie bardzo wydajny.
Cena: 20,99 zł
4. Kneipp, sól do kąpieli o zapachu lawendowym- jak dla mnie szkoda, że jest to w podstawie, bo nie każdy ma wannę, ale nawet najlepszym zdarzają się wpadki ;). Lubię tego typu produkty a szczególnie ja pachną moją ukochaną lawendą <3.
Cena: 4,99 zł
Teraz czas na produkty, które były w części do wyboru. Tym razem można było wybrać sobie dwa:
5. Indigo, masło Shea o zapachu pop sugar- o wielozadaniowości masła Shea chyba nie muszę wspominać, dlatego tak bardzo polowałam na ten produkt. Pachnie słodko, ma grudkowatą, gęstą konsystencję. Będę sprawdzała gdzie sprawdzi się u mnie ;)
Cena: 21 zł
6. Vipera, cień/ baza do powiek w kolorze 302 Pink Pental- skusił mnie bardzo ładny kolor i polskie pochodzenie. Na co dzień używam tradycyjnych cieni, więc zobaczymy jak sprawdzi się taka forma. Duży plus za pędzelek do produktu!
cena:11,99 zł
Razem: 156,96 zł
Jak widać, w tym pudełku Joy stawia na pielęgnację włosów z czego bardzo się cieszę, ponieważ zastanawiałam się nad produktami do regeneracji po lecie. Minusem jest sól do kąpieli, bo do tego typu produktu jednak wanna jest potrzebna ;).
Pudełeczko zawiera tylko 6 produktów, poprzednie bywały większe, ale mogę to wybaczyć za tę odżywkę do rzęs, która sama w sobie jest droższa niż cały Box. :)
Podoba Wam się zawartość pudełka? Lubicie zamawiać Boxy niespodzianki czy wolicie jak zawartość jest wcześniej pokazana? Piszcie w komentarzach!
Pozdrawiam,
Sonrisa :)
Fajna zawartość, podoba mi się to pudełko. :)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBadzo lubię ten olejek z Vianka. Dla mnie pachnie on taką owocową gumą np hubba bubba :D
OdpowiedzUsuńHahaha, a mi ziarnami, ale może dlatego, że mam jeszcze trochę kataru i mi zaburza powonienie :P
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie ta wcierka do skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńU mnie również open box. Uwielbiam pudełka Joy
OdpowiedzUsuńU mnie również open box. Uwielbiam pudełka Joy
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie super zawartosc.
OdpowiedzUsuńŁadna zawartość! Już dawno nie mogłam nic takiego powiedzieć o żadnym pudełku :D
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko lashvolution z tych produktów i za dobrze się u mnie nie sprawdziło :/
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość. Ciekawa jestem tych kosmetyków z Vianka.
OdpowiedzUsuńFajna i użyteczna zawartość :) ja jednak lubię ten element zaskoczenia i dlatego mam subskrypcję Shinyboxa :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pudełka Joybox, zawsze trafne zawartości :)
OdpowiedzUsuńJa na przedostatnim boxie bardzo się zawiodłam więc tego nie kupowałam. Wszystko w nieładzie, rozlany lakier do baznokci. Wstyd. melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpaznokci*
Usuńnie najgorsze opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajne pudełko :-) na indigo bym się skusiła :-)
OdpowiedzUsuńSwietne pudełeczko!
OdpowiedzUsuńCzy warto kupić bieliznę Calvin Klein ? Odpowiedz znajdziesz na moim blogu!
Używałam kiedyś odżywki do rzęs ale strasznie mi po niej oczy ropiały:(
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL